wtorek, 28 sierpnia 2012

Why? Why not...


Długo się zastanawiałam i zadawałam sobie pytanie: Why? Why? W końcu stwierdziłam: Why not ... Jestem jednak bardzo skryta stąd też używam pseudonimu.

Nie dam ci gotowej recepty tak naprawdę na nic. Każda z nas jest inna, a jednak tak lubimy o sobie słuchać, czytać, podglądać, korzystać z rad oraz robić wszystko po swojemu. Jeśli taka jesteś to przyda ci się to co tu będę pisać, a może się nawet podzielisz swoimi doświadczeniami?
Kobietą jest być trudno, chociaż kobietą jest być pięknie. Z jednej strony mamy coraz więcej praw i wolności, a z drugiej podlegamy coraz większej presji. Presji oczekiwań, wyglądu, młodości i gonimy za tym wszystkim często do utraty samej siebie. Media tak pięknie i wytrawnie potrafią nas bombardować boginiami z fotoshopa i tym, że też takie będziemy jak użyjemy, zaaplikujemy, posmarujemy… bo przecież zasługujemy na to…..
Nie wierz w każdą głupotę, ale dbaj o siebie rozsądnie i długo czyli najlepiej od zawsze. Czy ci się to podoba czy nie i tak zawsze facet najpierw zwróci uwagę na twój wygląd, choćbyś nie wiem jakie miała wnętrze. Powiem ci też, że kobieta też najpierw zwróci uwagę na twój wygląd, ale co sobie pomyśli i co z tym zrobi to  już bywa bardzo różnie - bardzo różnie w zależności od sytuacji, w zależności od tego kim jest ta kobieta, w zależności od tego czy jej możesz zagrozić (oczywiście w jej mniemaniu) i jeszcze różne, różne zależności. Powiem ci też, że my kobiety wcale nie jesteśmy dla siebie takie przyjacielskie i dobre, zwłaszcza jeśli ta druga naprawdę fajnie wygląda.
Nie przejmuj się, pracuj dla siebie, bo będzie ci w życiu lepiej, a o to przecież nam chodzi. Wiesz jakie to fajne mieć pięćdziesiąt lat, bagaż doświadczeń intelektualnych i życiowych i wyglądać o wiele, wiele młodziej! To naprawdę budujące, kiedy masz już jakąś pozycję w życiu, swoje całkiem niezłe dochody, udaną rodzinę i możesz się z wielu rzeczy najzwyczajniej w świecie cieszyć. Czekać na nowe i myśleć jutro też jest dzień i pewnie przydarzy mi się coś fajnego.

Zaczynam od dzisiaj – czyli wtorku i zaczynam od tego co lubią wszystkie kobiety, od wyprzedaży. Wprawdzie to już końcówka, ale za to totalna, można znaleźć całkiem fajne rzeczy za parę groszy. Ja dzisiaj takie znalazłam w Zarze. 

(zdjęcia zostały zrobione w przymierzalni)



Biała marynarka żakardowa, całkiem fajna, jednak ostatecznie stwierdziłam - nie dla mnie.

Zachwyciła mnie jednak ciemnobutelkowa, zielona bluza - tunika. Można ja z pewnością nosić na wiele sposobów. Dla mnie najlepsza będzie wersja ze spodniami. Przynajmniej tak na razie myślę.


(bluza-tunika, Zara 29 zł)

....i oczywiście buty, według mnie cenowe i modowe perełki.


Botki, bardzo wygodne (z boku zamek), będą pasowały do wielu rzeczy jesienią - (botki, Zara, 89 zł)



... i sandały, trochę fikuśne, ale też będą pasowały do mojej kolekcji. Lato się wprawdzie kończy ale...
(sandały, Zara 39 zł)

1 komentarz:

  1. To chyba najlepszy odpoczynek dla kobiety- buszowanie na wyprzedażach.
    Swietna jest ta biała marynarka, szkoda, że ją nie kupiłaś:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)